Sposób, w jaki robimy obecnie zakupy, zmienił się w ostatnich latach diametralnie. I nie chodzi tu tylko o możliwość kupowania on-line. Także podczas zakupów w świecie rzeczywistym cały czas towarzyszą nam nowe technologie. Robimy sobie w przymierzalni zdjęcia, aby wysłać je potem znajomym z prośbą o opinię, sprawdzamy w internecie składy produktów, zanim umieścimy je w koszyku, do codzienności należą też sytuacje, gdy ktoś uruchamia podczas zakupów wideo rozmowę.

Współczesne sklepy jeszcze nie w pełni dostosowały się do tych zmian, czego dowodem jest np. niskiej jakości oświetlenie przebieralni. Sieci odzieżowe robią co mogą, by zachęcić klientów do  udostępniania zdjęć ich ubrań na Instagramie np. oferując w zamian atrakcyjne rabaty. Ich uwadze często umyka jednak, że warunki w przymierzalniach po prostu nie sprzyjają robieniu zdjęć.  Przecież nikt nie będzie chwalić się fotografią, na której światło podkreśla wszelkie niedoskonałości sylwetki albo zbyt silnie zalewa twarz. Tymczasem właśnie tak wygląda oświetlenie w wielu przymierzalniach. Dowodem na to są głośne akcje zarówno polskich, jak i zagranicznych dziennikarek, które fotografowały się w przymierzalniach różnych sklepów, wytykając markom odzieżowym ich błędy.

Najczęściej powtarzające się zarzuty to:

• zbyt silne, tworzące cienie światło,
• oświetlenie nieodpowiadające rzeczywistym warunkom oświetleniowym w domu czy pracy,
• jednolite światło spłaszczające sylwetkę,
• nieodpowiednia temperatura barwowa światła (za zimne lub za żółte światło),
• nieodpowiedni kierunek padania światła, szczególnie krytykowane było to padające z góry – podkreśla nawet drobne niedoskonałości sylwetki.
   

Jakie powinno być zatem oświetlenie przymierzalni? Wśród powyższych zarzutów można natknąć się na wiele cennych wskazówek. Przede wszystkim należy wystrzegać się silnego światła górnego, które tworzy na twarzy i sylwetce zbyt ostre cienie. Zamiast tego, lepiej zastosować na suficie delikatne, rozproszone oświetlenie, a przymierzalnię doświetlić panelami ledowymi po bokach lustra. Tym sposobem sylwetka będzie oświetlona jednolicie.
 

Pamiętajmy jednak, że nie tylko rozmieszczenie lamp ma wpływ na finalny efekt. Pod uwagę trzeba wziąć także:
 

Rozmieszczenie luster. Jeśli w przymierzalni znajduje się więcej niż jedno lustro, należy umieścić je w takim miejscu, aby nie tworzyły się na nim zbędne refleksy.
 

Kolory w przymierzalni. Rekomendowane są neutralne, jasne barwy, ale nie biel. Od zbyt jasnych ścian mogłoby bowiem odbijać się światło. Należy też wystrzegać się zbyt ciemnych barw oraz kolorów takich jak pomarańczowy, różowy czy żółty.  Odbijające się od nich światło mogłoby wyglądać nienaturalnie.
 

Parametry oświetlenia. W przymierzalni najlepiej sprawdza się neutralne, białe światło o wysokim wskaźniku oddania barw (min 80 CRI). Chodzi o to, by ubrania prezentowały się, tak jak w świetle dziennym, aby klient po powrocie do domu nie czuł się oszukany. Jeszcze lepiej, jeśli jego parametrami będzie dało się sterować, tak aby można było się przeglądać zarówno w neutralnym, jak i chłodnym oraz ciepłym świetle. Choć z pozoru może wydawać się to skomplikowane, wcale nie tak trudno znaleźć tego typu rozwiązanie.