Smartfon wcale nie musi odciągać nas od tego, co dzieje się tu i teraz, choć trzeba przyznać, że kibice lubią dzielić się emocjami, jakich doświadczają na stadionie. Ubiegłoroczny finał Ligi Mistrzów (gdy Real Madryt rywalizował o puchar z Juventusem Turyn), wygenerował 29 milionów wzmianek w mediach społecznościowych!
Sięgając po smartfon podczas meczu, niekoniecznie musimy jednak mieć na celu zrobienie zdjęcia i przesłanie go znajomym. Równie dobrze możemy uruchomić aplikację, jaką udostępnia nam klub. Po co? Chociażby, by zobaczyć powtórkę ostatniej akcji (inną niż ta wyświetlona na telebimie) lub sprawdzić statystyki drużyny. To znacząco rozszerza dotychczasową perspektywę. Z trybun nie widać przecież wszystkiego, co dzieje się na płycie boiska, a to co wyświetlane jest na ekranach, nie koniecznie musi nas satysfakcjonować. Czasem zdarza się również przegapić kluczowy moment, a dysponując aplikacją, gdzie pojawiają się ciągłe aktualizacje z przebiegu meczu, można szybko nadrobić zaległości.