Jest to jedna z moich ulubionych sentencji, która doskonale oddaje zaawansowany poziom myślenia i zrozumienia pewnych tematów przez społeczeństwo antyczne. Ewolucja koncepcji przestrzeni i środowiska biurowego była związana z ewolucją modelu społeczeństwa i gospodarki, która odbywała się na przestrzeni wieków.
Zazwyczaj większość pracowników podziela pogląd, że typowe biuro oferuje za dużo "użyteczności" i "trwałości", a prawie w ogóle "piękna". Nasze społeczeństwo opiera się na wiedzy, dlatego koncepcja przestrzeni biurowej powinna się rozwijać jeszcze bardziej.
Na początku XX wieku pracownicy biurowi mieli przydzielone, stałe biurka, zorientowani byli głównie na realizację konkretnych zadań, panowała ścisła hierarchia, pracownik był poza centrum zainteresowania a wiodącą doktryną było mikrozarządzanie.
Z czasem firmy zdały sobie sprawę, że koncepcja miejsca i przestrzeni pracy ma bezpośredni wpływ na kulturę organizacji, przekłada się też na wyniki biznesowe oraz przyciąganie i zatrzymywanie talentów. Popularna równowaga między pracą a życiem prywatnym powoli przekształca się w równowagę między pracą a życiem i życiem w pracy, ponadto nowoczesne technologie zmieniają nas w pracowników zawsze gotowych do działania.
By firma odnosiła sukcesy, nie chodzi tylko o koncepcję przestrzeni roboczej i technologii, która wymaga zmian - wymagana jest także zmiana stylu zarządzania i procesu, zarówno z udziałem pracowników, jak i kierownictwa. W rezultacie styl zarządzania zmienia się wraz z koncepcją przestrzeni roboczej ze staromodnego kontrolowania i mikrozarządzania na zaufanie i wspieranie. Innymi słowy – zmiana polega na przejściu z podejścia: "Widzę pracownika za biurkiem przez cały dzień więc wiem, że ona / on pracuje" na: zlecenie zadania - obserwacji rozwoju – mierzeniu wydajności i wyników. Jednocześnie pracownicy muszą ewoluować i wykazywać się odpowiedzialnością, zaangażowaniem, inicjatywą, współodpowiedzialnością i współpracą.