W tradycyjnych szklarniach bez doświetlania asymilacyjnego pomidora przeważnie sadzi się w grudniu, ewentualnie w listopadzie, natomiast roślina na osiągnięcie dojrzałości potrzebuje od 90 do nawet powyżej 100 dni. W szklarni z doświetlaniem asymilacyjnym możemy zmienić cykl produkcji i zbierać smaczne pomidory przez całą zimę. Wtedy, gdy posadzimy pomidory na przykład w sierpniu, pierwszy zbiór powinien nastąpić po ok. 50–60 dniach, czyli późną jesienią, kiedy polskie pomidory są już trudno dostępne, a więc drogie.
Nie jest to oczywiście jedyny możliwy termin sadzenia. Ilu producentów, tyle strategii na to, kiedy najlepiej posadzić pomidora. Jeśli jednak zbiór ma przynieść oczekiwane zyski, powinniśmy poddać analizie następujące czynniki:
● Cena pomidora w okresie, kiedy planujemy zbierać owoce. Doświetlana produkcja pomidora w Polsce wiąże się ze sporymi wydatkami. Szklarnię trzeba przecież doświetlić i ogrzać. Jeżeli inwestycja ma się nam zwrócić, najlepiej posadzić pomidory w terminie, który pozwoli nam zebrać owoce w czasie, kiedy cena pomidora jest wysoka.
● Naturalne nasłonecznienie. Lampy LED do szklarni pozwalają nam uniezależnić się od kapryśnej pogody. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy rezygnować z możliwości, jakie daje nam natura. Jeśli posadzimy pomidory w terminie, kiedy naturalne nasłonecznienie jest jeszcze dość duże (ale jednocześnie nie nadmierne), mniej wydamy na doświetlenie roślin w szklarni w początkowym okresie produkcji.
● Koszty ogrzewania oraz energii elektrycznej. Warto inwestować w nowoczesne, energooszczędne technologie. Dzięki temu eksploatacja szklarni w okresie zimowym powinna być tańsza. Będziemy też odporniejsi na ewentualne podwyżki cen prądu. To kolejny argument za tym, aby w całości oświetlić szklarnię lampami LED. Na wstępie będą one droższe od lamp sodowych, ale tę nadwyżkę powinny szybko zrekompensować niższe koszty energii elektrycznej. A im ceny prądu będą wyższe, tym szybciej ta różnica nam się zwróci.
Ostatnia rzecz, która z pewnością interesuje każdego ogrodnika rozważającego produkcję doświetlaną, to montaż oświetlenia. Szczęśliwie jest on bardzo prosty, zwłaszcza gdy mówimy o doświetlaniu międzyrzędowym:
● Lampy międzyrzędowe da się łączyć szeregowo. Na jedną linię może składać się maksymalnie 38 modułów o długości 2,5 m – do ich zasilenia wystarczy jedno złącze. Oznacza to, że maksymalna długość jednej linii modułów to aż 95 m! W zdecydowanej większości przypadków to wystarczająco, aby pokryć całą długość nawy szklarni.
● Lampy zawiesza się poprzez specjalne uchwyty na stalowych linkach, gdzie możemy dowolnie ustalić wysokość. Idealnie byłoby, gdyby jeden rząd roślin doświetlały dwie równolegle umiejscowione linie modułów międzyrzędowych LED. Wówczas możemy mieć pewność, że rośliny na całej swojej wysokości będą odpowiednio doświetlone.