Po ostatnich doniesieniach z Towarowej Giełdy Energii większość miast i gmin zmuszona jest dokonać rewizji swoich budżetów. Okazuje się bowiem, że po ogromnych podwyżkach cen energii brakuje w nich milionów złotych. Niekiedy nawet najtańsze oferty przekraczają zakładane kosztorysy o 60-70%. A ma być jeszcze drożej Samorządowcy zmuszeni więc będą do tego, by energię oszczędzać. Jak jednak tego dokonać, nie pogarszając jednocześnie jakości życia mieszkańców? Jedną z możliwych opcji jest inwestycja w energooszczędne technologie takie jak oświetlenie LED.
Jak modernizacja oświetlenia może pomóc zmniejszyć wydatki na energię w mieście/gminie?
Jest potencjał do zmian
Obecnie zaledwie 10% wszystkich opraw ulicznych i parkowych w Polsce stanowią energooszczędne oprawy LED. Pozostałe 90% to zazwyczaj przestarzałe i wyjątkowo energochłonne lampy rtęciowe, sodowe i metalohalogenkowe. Dramatycznie wysokim fakturom za prąd winne są więc nie tylko drożejące ceny energii, ale także nieefektywna i przestarzała technologia oświetleniowa.
To, że warto ją modernizować udowadniają przykłady Kalisza, Ostrowa Wielkopolskiego, Białowieży, Hajnówki, Szczecina i wielu innych miast, gdzie stopniowo wdrażana jest technologia LED w oświetleniu zewnętrznym. Choć zakup nowych opraw kosztuje niemało, inwestycja ma szansę zwrócić się nawet w ciągu 5 lat, bo każdego roku przynosi miastu milionowe oszczędności.
Poza tym na modernizację oświetlenia miejskiego można było pozyskać dofinansowanie z rządowego programu SOWA-LED. W ten sposób fundusze na nowe oświetlenie zdobył chociażby Szczecin. Miastu udało się dzięki temu nie tylko zakupić kilka tysięcy energooszczędnych opraw, ale wdrożyć również inteligentny system do zarządzania oświetleniem miejskim.

Nie tylko w LEDy opłaca się inwestować
Ze wspomnianym systemem Szczecin wiąże spore nadzieje. Ma on przyspieszyć rozwój miasta w kierunku koncepcji Smart City, można go bowiem integrować z innymi platformami inteligentnymi i urządzeniami IoT.
Na chwilę obecną najważniejsze jest jednak to, że wraz z nowymi oprawami oświetleniowymi generuje on oszczędności rzędu 70%. Sama wymiana starych opraw na LED byłaby w stanie ograniczyć wydatki na energię elektryczną o 50%.
Oto skąd biorą się dodatkowe oszczędności:
- System dostarcza właściwe ilości światła, we właściwym czasie i we właściwym miejscu.
- Jest to możliwe m.in. dzięki wdrożeniu harmonogramów oświetleniowych, które automatycznie dostosowują czas działania i natężenie oświetlenia do realnych potrzeb mieszkańców.
- Oprawy zainstalowane w sferach pieszych działają w synchronizacji z czujnikami ruchu, które dbają o to, aby lampy nie świeciły z pełną siłą, gdy nikogo nie ma w ich pobliżu.
- Każdą z opraw da się sterować zdalnie, do systemu na bieżąco spływają też dane na temat stanu technicznego infrastruktury, dzięki czemu wszelkie usterki wykrywane są niemal natychmiast.
- Pracownicy zarządzający systemem mają dostęp do ogromnej ilości danych i wykresów na temat wykorzystania infrastruktury oświetleniowej.
Dzięki wszystkim tym funkcjom oświetleniem w mieście można zarządzać skuteczniej i mądrzej. Decyzje nie są podejmowane na podstawie szacunków, lecz konkretnych danych, które nieustannie spływają do systemu z inteligentnych czujników zamontowanych w każdej z opraw. Wiadomo zatem, gdzie oświetlenie musi świecić z taką samą intensywnością przez całą noc, a gdzie jego natężenie może się zmieniać w zależności od tego, czy w pobliżu opraw ktoś aktualnie przebywa czy nie.
Technologia LED pośrednio niweluje też przyczyny rosnących kosztów energii
Na rosnące ceny energii elektrycznej mają wpływ dwa zasadnicze czynniki. Pierwszym z nich jest drożejący węgiel, drugim rosnące ceny praw do emisji CO2. W zeszłym roku za wyemitowanie tony dwutlenku węgla płaciliśmy 6€, dziś niemal 25€, czyli 4 razy więcej.
Tak gwałtowny skok cen to efekt polityki klimatyczno-energetycznej Unii Europejskiej. Rosnące koszty praw do emisji CO2 mają na celu zmobilizowanie krajów członkowskich do jego ograniczenia poprzez inwestycje w alternatywne źródła energii. Problem w tym, że kraje zachodniej Europy od lat dążą do dywersyfikacji źródeł energii. W kwietniu 2018 r. aż 42% niemieckiego miksu energetycznego stanowiły przyjazne środowisku OZE. Tymczasem w Polsce 80% energii pochodzi z elektrowni opalanych węglem brunatnym i kamiennym. W efekcie ceny prądu nad Wisłą należą do najwyższych w Europie.
Emisję CO2 należy więc ograniczać i to w trypie pilnym. Inwestycja w OZE jest jednak zaledwie jednym z wielu sposobów na to, by ją zredukować. Technologia LED również się do tego przyczynia, bo pochłania mniej energii niż konwencjonalne źródła światła. Jako dowód ponownie można przywołać przykład Szczecina, gdzie po modernizacji oświetlenia LED w centrum miasta emisja CO2 zmniejszyła się o 7000 ton w skali roku. A wymieniono „tylko” 7 000 z blisko 30 000 opraw. Potencjał ograniczenia emisji gazów cieplarnianych jest więc znacznie większy.
Pojawił się zatem kolejny argument przemawiający za słusznością inwestowania w nowoczesne i mniej energochłonne źródła światła. Technologia LED nie tylko niweluje bowiem przykre skutki drożyzny na Towarowej Giełdzie Energii, ale przyczynia się również do redukcji przyczyn problemu. Bo jeśli uda nam się zmniejszyć ilość emitowanego do atmosfery CO2, to i koszty zakupu energii w kolejnych latach powinny być niższe.

Napisz do naszego eksperta
Anna Miller
Ekspert ds. profesjonalnych rozwiązań oświetleniowych